Obywatelskość

Testament gasnącej Ojczyzny

Buchnął dźwięk, jakby cała janczarska kapela

Ozwała się z dzwonkami, z żelami, z bębenki

Brzmi Polonez Trzeciego Maja! Skoczne dźwięki

Radością oddychają, radością słuch poją,

Dziewki chcą tańczyć, chłopcy w miejscu nie dostoją

Lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,

W owe lata szczęśliwe, gdy senat i posły

Po dniu Trzeciego Maja, w ratuszowej sali

Zgodzonego z narodem króla fetowali;

Gdy przy tańcu śpiewano: „Wiwat Król kochany!

Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!”

Anna Suska

3.05.2022

Ilustracja: Aleksandra Ołdak

Powyższy fragment XII księgi „Pana Tadeusza” Adam Mickiewicz poświęcił wspomnieniu świętowania z okazji uchwalenia Ustawy Rządowej z dnia 3 maja – tak bowiem brzmiała oficjalna nazwa Konstytucji 3 maja. Na lekcjach historii z dumą podkreślaliśmy, że była pierwsza w Europie i druga na świecie (po tej amerykańskiej!). Wielka rewolucja ustrojowa czasów polskiego oświecenia, a jednocześnie „ostatnia wola i testament gasnącej Ojczyzny” – tak o niej mówili uczestnicy tamtych wydarzeń: Hugo Kołłątaj oraz Ignacy Potocki.

Błysk nadziei wśród tragicznych zdarzeń
XVIII wiek nie miał – mówiąc najdelikatniej – dla Rzeczypospolitej Obojga Narodów dobrych planów. Stopniowy upadek państwa, coraz bardziej skorumpowana i uzależniająca się od zewnętrznych wpływów władza, pogłębiający się chaos i niepewność przetrwania, a finalnie trzy rozbiory, które doprowadziły do tego, że ogromne europejskie państwo zniknęło z mapy świata na kolejne 123 lata.
Dzieło Sejmu Wielkiego (nazywanego również Czteroletnim) i uchwalenie Konstytucji 3 maja stanowi niewątpliwie największy sukces okresu panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – ostatniego władcy Polski. Sejm Wielki obradował w latach 1788–1792 i został zwołany podczas wojny rosyjsko-tureckiej. Oficjalnie zebrał się po to, by podjąć decyzję dotyczącą zawarcia ewentualnego sojuszu Rzeczypospolitej z Rosją. De facto pozostawił po sobie niemały dorobek prawno-ustrojowy. Nałożył między innymi podatki na szlachtę i duchowieństwo, przeprowadził dwie pokaźne w swojej rozpiętości reformy – skarbową i wojskową, a także zniósł Radę Nieustającą – organ władzy rządowo-administracyjnej, który został powołany pod naciskiem cesarzowej Rosji Katarzyny II przez Sejm Rozbiorowy w 1775 roku. Zadaniem Rady Nieustającej było przede wszystkim wpływanie na politykę państwa polskiego tak, aby podejmowane decyzje służyły w szczególności Imperium Rosyjskiemu i ograniczały władzę króla oraz szlachty – z tego względu nazywana była często Zdradą Nieustającą.
O ile przywołane reformy Sejmu Czteroletniego nie są raczej powszechnie znane, o tyle uchwalenie przez niego Konstytucji 3 maja już tak. Ustawa Rządowa z 1791 roku była pierwszym aktem prawnym tej rangi w Europie (wyprzedziliśmy Francję o cztery miesiące!) i drugim na świecie, po Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki. Stanowiła świadectwo wielkiego patriotyzmu i kultury politycznej jej twórców. Jak na tamte czasy odznaczała się nowoczesnością, a głównym celem, który jej przyświecał, było stworzenie prawa likwidującego wady systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów obecne w nim już od bardzo długiego czasu oraz liczne negatywne skutki tzw. „złotej wolności szlacheckiej”.
Konstytucja 3 maja wprowadziła w państwie polskim ustrój monarchii konstytucyjnej. Biorąc pod uwagę prawa, które wprowadzała, warto wspomnieć, że znosiła liberum veto (możliwość zerwania obrad sejmu przez jednego posła bez konieczności usprawiedliwienia), zakazywała przeprowadzania wolnej elekcji, a ponadto w duchu postępu i wolności osobistej zapewniła polityczne zrównanie mieszczan oraz szlachty, a także objęła ochroną państwa chłopów pańszczyźnianych.

Rewolucja po polsku
Projekt Konstytucji 3 maja został przygotowany poza obradami Sejmu Czteroletniego oraz bez jego wiedzy, a następnie poddany debacie sejmujących stanów z naruszeniem pokaźnej liczby regulaminowych procedur (zwłaszcza tych, które wymagały wcześniejszego rozkolportowania treści proponowanych aktów prawnych wśród posłów). Pojawienie się projektu w porządku obrad wywołało spore zaskoczenie przeciwników jakichkolwiek zmian i reform ustrojowych, a w dodatku część z nich nie zdążyła jeszcze powrócić do Warszawy z przerwy wielkanocnej.
Same obrady zostały bardzo starannie wyreżyserowane przez zwolenników Konstytucji 3 maja pochodzących ze stronnictwa patriotycznego. Na podstawie depeszy polskich przedstawicieli dyplomatycznych, w których pojawiała się sugestia zagrożenia kolejnym rozbiorem, specjalnie stworzono atmosferę wielkiego i nieuniknionego niebezpieczeństwa ze strony sąsiadów Rzeczypospolitej. Projekt Ustawy Rządowej zaprezentowano posłom w formie jedynego ratunku napisanego przez „dobrych obywateli”, którym zależy na zachowaniu ciągłości państwa polskiego, jego niepodległości i niezależności. Dopuszczono możliwość swobodnego i wielokrotnego wypowiadania się w trakcie debaty, co w pewnym sensie pozwoliło zachować granice przyzwoitości – jednakże po znacznym nagięciu granic prawa. Cała dyskusja, wraz z uchwaleniem Konstytucji, trwała niecałe siedem godzin (od jedenastej rano do szóstej po południu) i zamknęła się w ramach jednej sesji sejmowej odbywającej się we wtorek. Zwolennicy Ustawy Rządowej nie naciskali na pozytywny wynik głosowania, ale jednocześnie szeroko rozpowszechnili wiadomość o trwających pracach nad Konstytucją. Ujawnienie tej informacji wywołało ogromny entuzjazm na ulicach – atmosfera była niezwykle podniosła. Polskie społeczeństwo przeczuwało, że doświadcza być może najbardziej symbolicznego momentu w dziejach Rzeczypospolitej.
Po uchwaleniu nowego prawa zwolennicy Konstytucji zadbali o to, aby wszelkie proceduralne formalności, które zostały zlekceważone bądź istotnie nagięte 3 maja, zostały dopełnione już w dwa dni później. 5 maja Deputacja Konstytucyjna – organ powołany specjalnie przez Sejm Czteroletni do prac nad uchwaleniem i wdrożeniem Ustawy Rządowej – przez aklamację przyjęła Konstytucję i złożyła podpisy pod nowym prawem.
Fakt przyjęcia Ustawy Rządowej wywołał ogromną złość państw rozbiorowych, sąsiadów Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w tym zwłaszcza Imperium Rosyjskiego, które odczytywało ten akt jako osobisty policzek i chęć zablokowania wpływu cesarzowej Katarzyny II na bieżącą politykę państwa polskiego. W 1792 roku doszło do wojny w obronie Konstytucji, podczas której u boku Rosji stanęli członkowie konfederacji targowickiej – magnackiego spisku przeciwników reform Sejmu Wielkiego i Konstytucji 3 maja, który formalnie zawiązał się w nocy z 18 na 19 maja 1792 roku w Targowicy (a w rzeczywistości niemal miesiąc wcześniej w Petersburgu) na wyraźne życzenie Katarzyny II i pod jej protektoratem. Tę wojnę strona polska przegrała w chwili, gdy król Stanisław August Poniatowski dołączył do konfederacji targowickiej. W jej wyniku doszło do zajęcia przez wojska rosyjskie wszystkich województw Rzeczypospolitej, zlikwidowania organów władzy powołanych przez Sejm Czteroletni, derogowania Konstytucji w listopadzie 1792 roku, a następnie do IIi – w niedługim czasie III – rozbioru Rzeczypospolitej oraz utraty niepodległości przez państwo polskie na 123 lata.

Symbol o randze światowej
Rozwiązania, które zostały zawarte w Ustawie Rządowej, były prawdziwą rewolucją w ustroju Polski i w umysłach Polaków. Szybko doprowadziły do powstania tzw. „mitu o Konstytucji 3 maja” – przez rok ustanowione prawo było symbolem odzyskanej suwerenności i dawało nadzieję na jej utrzymanie.
Uchwalenie Konstytucji majowej było wydarzeniem o znaczeniu daleko wykraczającym poza granice Rzeczypospolitej, które urosło do rangi symbolu, przypominanego zresztą nawet dzisiaj przy okazji wielu uroczystości państwowych – związanych nie tylko bezpośrednio z samą rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 maja. Posłowie pierwszego Sejmu Ustawodawczego po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, obradującego w latach 1919–1922, podnieśli rocznicę jej przyjęcia do rangi święta państwowego. Mało tego, tuż po transformacji ustrojowej w 1989 roku było to jedno z tych świąt, które zostało przywrócone jako pierwsze. Znaczenie Konstytucji 3 maja doceniła też Komisja Europejska, która w 2015 roku uhonorowała ją Znakiem Dziedzictwa Europejskiego. To wyróżnienie przyznawane m.in. dokumentom, zabytkom, archiwom lub wydarzeniom, które odegrały szczególną rolę w kształtowaniu historii i kultury Europy lub wniosły kluczowy wkład w rozwój fundamentalnych wartości integracji europejskiej. Ustawa Rządowa z 1791 roku została doceniona jako istotny w dziedzictwie europejskim symbol demokratycznej i pokojowej przemiany politycznej.

Czytaj Więcej

METAFORA
Metafory w polityce – między estetyką a groźną bronią
Metafory znamy głównie z nauki szkolnej. Z czasów, kiedy niejednokrotnie głowiliśmy się...
Wakacje_czas_na_plażę_V3
Wakacje. Czas na plażę!
Wiosna już uraczyła nas pierwszymi w tym roku ciepłymi nocami, wkrótce oficjalnie nastanie...
286352713_730388638407832_8768600748769350848_n
Na bezdrożach dawnych Zakładów Mechanicznych w Ursusie
Na południowo-zachodnim krańcu stolicy, w maleńkim Ursusie, na terenach byłych Zakładów...
3_wladza
Wielość władz racją stanu
Już liberalni konserwatyści, pokroju Johna Locke’a, dostrzegali konieczność podziału władzy...
285936264_1047198855893978_3096856249282718170_n
Otwarcie sezonu w Dzielnicy Wisła
Otwarcie sezonu letniego nad Wisłą nastąpiło w weekend 21–22 maja. W tym roku wydarzenie...
14_Wójcik
„Szarości” powojennego podziemia
Instrumentalizacja mitu Żołnierzy Wyklętych w połączeniu z wysoką temperaturą sporu politycznego...
podziekowanie
W podziękowaniu za konstytucję
W Polsce dość powszechne jest zawłaszczanie symboli przez różne grupy życia publicznego,...
wójcik_2
Plebiscyt straconych złudzeń. Referendum ‘46
Ustalenia jałtańskie przypieczętowując los Ziem Wschodnich RP, jednocześnie zobowiązywały...