Korrespondencje

Kurtyna z migrantów

Łukaszenka opuścił na granicy kurtynę z migrantów. Wzrok opinii publicznej zatrzymał się na przejściach granicznych i białowieskich lasach. Teraz już nikt nie zagląda w wewnętrzne sprawy tego państwa, a tysiące więźniów politycznych tkwią w więzieniach. Z zaangażowania i wspierania demokratycznych przemian zostało tylko mgliste wspomnienie.

Wiktor Jasionowski

21.11.2021 

Ilustracja: Aleksandra Ołdak

Świat zrobił się bardzo mały, a przekraczanie granic tak proste. Kto by pomyślał, że postęp i otwartość można wykorzystać z taką łatwością do złych celów. Ściągnięcie ludzi chcących zmienić oblicze swojego życia jest równie proste jak podróż samolotem. Pchanie ludności cywilnej przed wojskiem przypomina najgorsze praktyki nazistów stosowane w powstaniu warszawskim i zwykły terroryzm państwowy, którego prolog widzieliśmy podczas zatrzymania Ramana Pratasiewicza. Przypomnijmy – białoruskie siły porządkowe i armia zmusiły samolot linii Ryanair do lądowania w Mińsku, po czym wyprowadziły i aresztowały opozycjonistę. Najwidoczniej skuteczność zastosowanej wówczas metody przypadła dyktatorowi do gustu. Czy to zła wróżba? Czy w zglobalizowanym świecie państwa słabe i upadłe będą służyć jako narzędzie terroru?

Polityczne zyski i moralne straty

Kto zyskuje na sytuacji na granicy? Zdesperowani mężczyźni rzucający kamieniami w naszych żołnierzy? Koczujące w zimnie dzieci, nierozumiejące zapewne do końca, co się dzieje? Żołnierze białoruscy wykonujący rozkaz „spychania” migrantów na granicę? Raczej nie. Kto więc zyskuje? Zyskuje władza. Pan Alaksandr Łukaszenka może zacierać ręce. Pokazuje, jacy Polacy są źli i jak zły jest Zachód. Dąży do ograniczenia kontaktów i osłabienia relacji między Polakami, Litwinami, Białorusinami. Doprowadził do sytuacji, w której Polacy bardziej interesują się działaniem naszych żołnierzy pilnujących granic niż białoruskimi klawiszami strzegącymi przeciwników politycznych. A czy rząd w Warszawie na tym traci? Od sześciu lat prowadzi politykę oblężonej twierdzy, militaryzując przestrzeń publiczną i psychikę narodu. Gdy wróg u bram, wszyscy w sytuacji zagrożenia jednoczą się i wybaczają mniejsze sprawy.

Wymiar ekonomiczny

Globalizacja wśród wielu zalet ma również wady. Jedną z nich jest rosnące zróżnicowanie bogactwa. Ludzie bogaci stają się jeszcze bardziej bogaci, a biedni? Zbierają pieniądze wśród najbliższych, płacą za transport na granice Unii Europejskiej, wyobrażają sobie, że jeśli nie oni, to chociaż ich dzieci będą żyły w lepszych warunkach. Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, całkowity koszt za „bilet marzeń” to od 8 do 15 tysięcy dolarów. Znaczna część tej kwoty wpływa do kieszeni Łukaszenki, zasilając jego popleczników i reperując uszczuplony sankcjami budżet. W tym czasie ludzie na granicy marzną, popadają w rozpacz i stają się agresywni.

Pamiętamy? Pamiętajmy!

Nie dajmy się zwieść. Nie stańmy się pacynką Łukaszenki i nie myślmy tak, jak by sobie tego życzył. Myślmy inaczej. Wciąż co dziesiąty Białorusin ma polskie pochodzenie. Również co dziesiąty żołnierz białoruski na granicy. Łukaszenka przegrał wybory i nie ma legitymizacji swojego narodu do pełnienia władzy. Przez jego reżim nadal przetrzymywani są przedstawiciele Polaków mieszkających na Białorusi. Areszty i więzienia przepełnione są ludźmi pragnącymi wolności, wyrazicielami dumnego, dziesięciomilionowego narodu. A mur, jeśli powstanie, będzie oddzielał Polaków od migrantów czy zniewolonych Białorusinów od wolnego świata? Migranci odejdą, a mur zostanie. I kto go sfinansuje? Łukaszenka, któremu mur będzie służył za symbol odcięcia od Zachodu i który będzie konsolidował Białorusinów wokół jego osoby? Polska? Czy może demokratyczna europejska wspólnota?

Wiktor Jasionowski 

Czytaj Więcej

METAFORA
Metafory w polityce – między estetyką a groźną bronią
Metafory znamy głównie z nauki szkolnej. Z czasów, kiedy niejednokrotnie głowiliśmy się...
Z_ziemi_mlekiem_i_miodem
Z ziemi mlekiem i miodem płynącej do Polski
Wielkimi krokami zbliża się 19. już edycja Festiwalu Warszawa Singera. W tym roku po raz...
DADD0FF1-1239-42D0-A3D2-5C01774B8447
If I were a Piekarnia in Warsaw
Ciekawe, czy jako dziecko Jurek umiał grać w chowanego. W końcu jego dzieciństwo nie trwało...
590_9983
Grać w chowanego ze śmiercią. "Kryjówki" Natalii Romik
Ciekawe, czy jako dziecko Jurek umiał grać w chowanego. W końcu jego dzieciństwo nie trwało...
matkapolka_1
Matka Polka też człowiek – czyli o tym, że macierzyństwem można być zmęczonym
Są takie dni, kiedy chowam się pod kołdrę, gaszę światło i po prostu płaczę. Mam wtedy ochotę...
teczowa_V2_2
Tęczowa (nie)widoczność
Powiedzieć, że polskie prawo nie chroni osób nieheteronormatywnych, to nie powiedzieć nic....
Chagall_MNW_fot_Bartosz_Bajerski_Muzeum_Narodowe_w_Warszawie_03
Mit ale zibn finger. Powrót Marca Chagalla do Polski
Wskrzeszony w powieści amerykańskiej pisarki Dary Horn i zapytany o sens swojego dzieła...
Wakacje_czas_na_plażę_V3
Wakacje. Czas na plażę!
Wiosna już uraczyła nas pierwszymi w tym roku ciepłymi nocami, wkrótce oficjalnie nastanie...