Obywatelskość
O sile tego, co ukryte
Anna Suska
1.11.2021
Ilustracja: Aleksandra Ołdak
Ludzie są jednymi z największych szczęśliwców na ziemi, ponieważ potrafią komunikować się za pomocą słów. Opisują otaczającą ich rzeczywistość poprzez określone kody językowe, formułują skomplikowane myśli, są w stanie budować wielowarstwowe refleksje, które następnie mogą przekazywać.
Tym, co przede wszystkim odróżnia język ludzki od form komunikacji występujących wśród innych gatunków zwierząt, jest fakt, że dzięki niemu możemy wyrazić praktycznie każdą rzecz, jaka tylko przyjdzie nam do głowy. Warunkiem jest jedynie stopień znajomości danego języka, co łatwo zaobserwować na początkowych etapach nauki języków obcych, kiedy to zazwyczaj chcielibyśmy powiedzieć więcej i za pomocą innych – być może bardziej wyszukanych – słów, niż jesteśmy w stanie.
Język tworzy wspólnoty ludzkie i cały świat. Można by nawet nieco poetycko stwierdzić, że wszyscy mieszkamy w języku, ponieważ to on buduje znane nam otoczenie: nadaje nazwy ludziom, rzeczom i zjawiskom, określa ich cechy, zestawia je z konkretnymi skojarzeniami.
To jest właśnie symboliczna moc języka. Nie jest on zatem neutralny, lecz tworzy konkretne znaczenia. Co więcej, umożliwia permanentną niewidoczność lub zanikanie niektórych z nich. Jest w stanie jednoczyć, angażować i zagrzewać do wspólnego działania, ale może też dzielić, podburzać nastroje społeczne i wskazywać wroga, wokół którego koncentruje się negatywna energia otoczenia.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to, jak się zachowujemy i jakie decyzje podejmujemy, również jest wynikiem otaczających nas słów. Słowa kreują obrazy, kształtują rzeczywistość i sposób myślenia o świecie. Przypadkowa sytuacja zostanie opisana zupełnie inaczej przez każdego z obserwatorów pod warunkiem, że nie mieli oni jeszcze okazji wymienić się uwagami na temat jej przebiegu. Dla każdego co innego będzie ważne, inne bodźce przykują jego uwagę, nie wszyscy dostrzegą te same szczegóły, skupią się na tych samych fragmentach akcji.
Dlaczego? Otóż każdy człowiek przepuszcza wszystko to, co widzi, słyszy i odczuwa, przez różne filtry w mózgu. Przechodzą przez nie również słowa stanowiące część sytuacji komunikacyjnej i przez to mogą być odbierane w rozmaity sposób. Czym są owe filtry? Stanowią je na przykład światopogląd, doświadczenia życiowe, wiedza (nie zawsze tożsama z wykształceniem), stereotypy, które przyswajamy, jeszcze zanim nauczymy się poprawnie mówić, sympatie bądź antypatie, emocje, które w danym momencie odczuwamy, to, jaki mamy nastrój, a nawet – wydawałoby się, błahostka – to, czy czujemy się w danym miejscu komfortowo.
Język nabiera sensu dzięki połączeniom ruchowo-czuciowym znajdującym się w mózgu. To one pozwalają nam marzyć i wyobrażać sobie różne rzeczy, dzięki nim rozpoznajemy otoczenie i wykonujemy różne czynności. Działamy na podstawie tego, co w danej chwili myślimy, a myśl, która zostanie wyartykułowana w postaci dźwięków składających się w zdanie, zmienia sposób naszego postrzegania oraz to, jak się zachowamy i co będziemy mówili w przyszłości.
Granice języka odpowiadają granicom świata, który widzimy i w którym żyjemy. Uzmysłowienie sobie tego faktu może przywrócić nam sprawczość w tym, jak ten świat ostatecznie widzimy i w jaki sposób go opisujemy. Stąd już tylko krok do rozpoczęcia trudnej nauki świadomego poznawania, komunikowania się i filtrowania informacji.