Czym żyje Żoliborz
Ostatnio, jak co noc, zataczam kółka na rowerze po ulicach Żoliborza. Powietrze szybo pozbywa się ciepła, którego nabrało podczas wciąż nieśmiałych słonecznych godzin dnia. Wraca siarczysty mróz i kto może, chowa się do domu. Ale nie każdy chce. Niektórych niespokojne myśli zaprowadzą do któregoś z żoliborskich barów, w których weekend nie chce się skończyć. Ostatnio temat jest tylko jeden, jednak, jak wszyscy sobie po cichu przyznają, nie jest to nie powód, aby rezygnować z normalnego życia. I to normalne życie i jego normalna wyjątkowość dają o sobie znać.
Słowo na W
Nadszedł czternasty dzień lutego, a wraz z nim wątpliwości. Chociaż dzień zakochanych świętuje się od ponad dwóch tysięcy lat na różne sposoby, to trudno wyjaśnić związane z nim współczesne obyczaje. Komu są dziś potrzebne walentynki i dlaczego najwięcej zarobią na nich producenci prezerwatyw?
Sprintem po zmroku
Na Żoliborzu odbyły się niedawno pierwsze nocne zawody rowerowe, z trasą wytyczoną wokół miejskiego skweru AK „Żniwiarz”. To dobry sposób na spędzanie zimowych wieczorów i okazja, aby przyjrzeć się bliżej rowerowym zwyczajom warszawiaków.
Trasę uprzątnąć, krużganki wynieść
11 listopada jak zwykle nie przeszedł bez echa. Opinię publiczną zelektryzowały słowa prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który z mównicy wezwał zgromadzonych do oceny własnych sił. Patrioci szykują się do heroicznego wysiłku, a będzie nim dźwiganie krużganków i maszerowanie z nimi na Zachód.